...a raczej całkowity brak rozumu. Otwieram gazetę.pl, by rzucić okiem na komentarze po prezentacji raportu Macierewicza, a tu - Agnieszka Graff. Znana feministka udziela wywiadu w temacie projektu ustawy zaostrzającej przepisy aborcyjne.
Projekt proponuje "ochronę życia wszystkich dzieci bez wyjątku, w tym dzieci prenatalnie chorych i poczętych w wyniku tzw. czynu zabronionego".
- Pomysł, żeby przedstawiać kobietę jako wroga czyhającego na życie dziecka jest oburzająca. Cały ten fantazmat walki o życie, że trzeba to dziecko ratować przed morderstwem, to chora wizja i nie ma nic wspólnego z realiami życia kobiet w Polsce.
I jeszcze to:
Może ten projekt wpłynie na rozwinięcie się poważnej dyskusji, jak sugerowała Magdalena Środa?
- Tak, oni poszli już tak daleko w takie aberracyjne okrucieństwo, że ludzie widzą coraz bardziej, że tamta strona popada w jakiś rodzaj obłędu i histerycznej mizoginii. Polacy mają tego dosyć. Jesteśmy w rękach wariatów.
Cały wywiad jest w takim tonie, a ja jednak PT Czytelnikom oszczędzę linka. Do tej pory uwazałam, ze nie ma w środowisku GW osoby głupszej od Seweryna B., tymczasem sie okazało, ze pod Agnieszką Graff nie ma juz niczego. Próznia.
Znam kobiety, które dokonały aborcji. Najczęściej jako młode dziewczyny. Dziś usiłują się usprawiedliwiać, ze przeciez dziecko miałoby cięzkie zycie, ze domy dziecka są straszne, więc tak jest lepiej. Ale zadna z nich nie potrafi ukryc, ze gdzieś głęboko cierpi. Niektóre nie rozumiały wówczas, co robią. Inne były tak sparalizowane strachem, ze myślały tylko jak pozbyć się problemu. To dlatego nigdy nie rzucę kamieniam w kobietę po aborcji. Nikt przeciez tym kobietom, które zaszły w ciązę niechcianą, nie podaje dziś ręki. Nie wszystkie mają ochotę na rozmowę z księdzem czy nawiedzoną działaczką pro-life. Wystarczyłby sensowny psycholog. A nawet w Holandii opieka psychologa kobiecie się nalezy i juz.
Problem z tym wywiadem jest gdzie indziej. Otóz Agnieszka Graff dokonuje (wespół z redaktor Hanką Nowicką) kosmicznej manipulacji. Oto przekonuje, ze jeśli ktoś uwaza aborcję za zabicie dziecka, to jest fanatycznym katolikiem, szaleńcem. Rozumiem, ze Agnieszka Graff nie uwaza płodu za człowieka - niech jej będzie - ale dlaczego osądza, ze koniecznie trzeba być starą babą siedzącą na okrągło w kościele, by mieć inne zdanie?
Lewica bowiem od zawsze pierze ludziom mózgi. Człowiek z zewnątrz, czytając wywiad z Agnieszką Graff, uwierzy w jej bełkot - tak jak niektórzy uwierzyli, ze osoba nosząca szalik w klubowych barwach jest złodziejem i mordercą. W efekcie wszyscy jesteśmy moherowymi szaleńcami, bez względu na wyznanie. Buddyści i luteranie tez słuchają Radia Maryja! Aaaaa! Mohery z klasztoru tybetańskeigo ante portas! Pastorów na stos!
Zupełnie inną sprawą jest dyskusja: "człowiek? - nie człowiek?". Ale to temat na inną notkę.
